Kulig dla seniorów

Super góralska atmosfera. Bardzo dobre jedzenie. Grzaniec, piwko. Niestety brak możliwości zakupu mocniejszych trunków. Obsługa bardzo miła. Dobre miejsce do ogrzania się po kuligu przy ognisku.

Serdecznie polecam Anielskie Kuligi. W tym roku skorzystaliśmy z tej atrakcji. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Szybka odpowiedź na email. Konkretnie, rozsądnie cenowo. Bezpiecznie na trasie. Byliśmy z dziećmi. A sama wizyta w domku z paleniskiem : fantastyczna. Klimatycznie, gościnnie, smacznie. Właściciele serdeczni, uśmiechnięci, uczciwi.Szczerze polecam.

Bardzo klimatycznie ci smacznie Jedliśmy kita wieprzowa z ziemniakami i kapustą zasmazaną pyszne i miła obsługa

Super miejsce na odpoczynek.dobrejedzenie a panującą atmosfera jest najważniejsza. Polecam

Idealne, górskie ciepłe i przytulne miejsce z takim samym klimatem. Warto odwiedzić po całym dniu zwiedzania rezerwatu.

Powrót ze szlaku z Baraniej Góry i mały przystanek na jedzenie. Pierogi bardzo dobre choć trochę za dużo omasty jak dla mnie (to zdecydowanie subiektywna kwestia). Porcja 7 szt za 24 zł. Przepyszna lemoniada domowej roboty, tak jak pierogi. Zdecydowanie polecam!

Bardzo miła obsługa i fajne miejsce na odpoczynek po kuligu, smacznie i ładnie. Atrakcje gwarantowane.

Bardzo przyjemne miejsce leżące przy samym szlaku. Ceny nie zaskakują, są adekwatne do jakości dań. Sam lokal duży, urządzony bardzo klimatycznie. Jedzenie wydane szybko. Bardzo smaczne. Obsługa bardzo miła. Drobnym minusem wąskie menu (ułożone trochę pod turystów).

Fajne miejsce miła obsługa ceny umiarkowane smaczne jedzenie ????

Bardzo fajny kulig, po wjechaniu na gore poczestunek w chacie: pieczony oscypek, kielbasa z ogniska, herbata, grzane wino. Brakowalo tylko „wodzireja” ktory by troche rozbawil towarzystwo lib poopowiadal historie Wisly i okolic, polecam

Fajna kapela pyszne jedzonko i miła obsługa ???? polecam

Wspaniałe miejsce na wyjazd z dziećmi czy dla seniorów. Myślę, że rownież Ci w sile wieku (patrz wycieczki zakladowe) wyjdą zadowoleni. Przede wszystkim super kulig saniami zaprzęgniętymi w dwa konie. Super gawędziarz z woźnicy. Swietna atmosfera wewnątrz i przemiła atmosfera. Z poleceni Pani Anieli grał zespół Kapela Wisła – 4 dziewczyny na instrumentach smyczkowych ale myślę ze nie jeden zespoł męski moglby się od Pań wiele dobrego nauczyć.

Miejsce tuż przy zejściu ze szlaku z Baraniej Góry do Wisły. Przy czym kilka dań, na które naprawdę warto zwrócić uwagę. Pierwszy raz trafiliśmy tam schodząc z góry, a drugi raz pojechaliśmy celowo na obiad. Dwa dania warte zapamiętania: 1. Pierogi z jagód (możliwe że sezonowo) 2. Pierś z kurczaka w cieście z frytkami i sałatką. Wrzucam kilka zdjęć, aby pokazać że to nie przypadek że ta porcja była duża. To danie dla naprawdę zgłodniałego turysty a do tego bardzo smaczna. Dużo lepsze niż kotlet w panierce a do tego z oscypkiem.

Pyszne jedzenia, miła obsługa, trzaskający ogień, super klimat. Muzyka zbójnicką na żywo. Polecam!!!

Jako przewodnik beskidzki pilotuje imprezy kuligowe zimą i latem od ponad 20 lat.Szczerze polecam firme państwa Anieli i Piotra Cieślarów ,która profesjonalnie organizuje kuligi oraz imprezy biesiadne , uroczystosci rodzinne ,spotkania integracyjne dla firm i playground dla dzieci.

Przemila obsluga, oscypki rewelacyjne

Organizują super przyjęcia

Wystrój i sam lokal oraz położenie ciekawe. Na plus też miła obsługa kelnerska. Natomiast smak produktów mógłby być lepszy. Żurek był w porządku, ale kurczak z oscypkiem niezbyt. Lane piwo i lemoniada też mocno średnie. Dobre były frytki i surówki. Ogólnie jest dobrze i można polecić, ale na 5 gwiazdek czegoś brakło.